mam problem z moim macOS'em Big Sur 11.2.1. Po uruchomieniu systemu za pomocą OpenCore'a 0.6.3. gdy pojawia się logo Apple'a ekran laptopa staje się tak ciemny, że wygląda na wyłączony. Jednak po zaświeceniu na niego latarką zauważyłem, że wyświetla się na nim, prawie niewidoczny, normalny ekran logowania. Klawiatura i mysz działają, więc udało mi się zalogować i okazało się, można normalnie poruszać się po systemie. Wygląda to tak, jakby po załadowaniu systemu jasność zmniejszała się na najniższą możliwą wartość. Czasem po kilku minutach ekran sam z siebie wraca do normalnej jasności, ale nie dzieje się tak zawsze. Czy ktoś ma pomysł co może być tego przyczyną i jak to naprawić? Dodam tylko, że zewnętrzne monitory działają bez zarzutu.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za zainteresowanie
