Losowe przycinki po świeżej instalacji Mojave
: 01 maja 2020, 10:12
To mój pierwszy post i jednocześnie temat, więc witam wszystkich
.
Mój sprzęt, na którym zainstalowałem Mojave w wersji 10.14.6:
Gigabyte H61MA-D3V, i7-3770 (Ivy Bridge), Radeon HD7770.
Ustawienia BIOS::
- wyłączone: wirtualizacja, CSM, SecureBoot (próbowałem zarówno opcji Other OS, jak i Windows 8 ),
- włączone: Execute Disable Bit, EHCI, XHCI,
- dyski SATA AHCI
Clover odpalany z flagami:
-v dart=0 darkwake=0 -gux_nosleep radpg=15 -no_compat_check
Pendrive instalacyjny przygotowany pod macOS z AppStore.
Zainstalowany na partycji sformatowanej do APFS - na Extended (kronikowany) instalacja nie chciała się dokończyć.
SMBios ręcznie ustawiony na iMac 13,2, bo w przeciwnym razie instalator nie pozwalał na wybór dysku do zainstalowania macOS (nie pomaga w tym przypadku flaga -no_compat_check).
Mam dwa problemy z tym systemem, które na chwilę obecną najbardziej mi wadzą:
1. Zdarzają się bardzo często chwilowe zacięcia, które wyglądają różnie - raz zamraża wszystkie apki włącznie z kursorem i nic nie można zrobić, trwa to od jednej do trzech minut, po czym wszystko się "odmraża". Innym razem zdarza się, że przycina się tylko jedna konkretna apka, kursor działa i wszystko jest względnie responsywne, można otwierać inne apki/Findera, które uruchomią się jednak dopiero po "odmrożeniu" apki, która wisi.
2. Wczoraj zostawiłem włączony macOS na dłużej i odszedłem od komputera. Kręciłem się po pokoju i natrafiłem na moment, w którym sam się zrestartował. Dodam, że jest to na tyle świeża instalka, że dosłownie nic nie zdążyłem pozmieniać w ustawieniach, a nie wiem czy macOS ma jakieś domyślne usypianie po jakimś czasie? Jeśli tak to wnioskuję, że coś nie zadziałało i zamiast się uśpić to walnął reboot.
Ponadto WGE zgłasza komunikat przy bootowaniu w trybie verbose komunikat jak na zdjęciu. Coś mam z tym robić?
-edit-
Ahh, dodam jeszcze zrzut ekranu kextów, które mam wrzucone w konfigu. Ten zaś pochodzi od Z68.

Mój sprzęt, na którym zainstalowałem Mojave w wersji 10.14.6:
Gigabyte H61MA-D3V, i7-3770 (Ivy Bridge), Radeon HD7770.
Ustawienia BIOS::
- wyłączone: wirtualizacja, CSM, SecureBoot (próbowałem zarówno opcji Other OS, jak i Windows 8 ),
- włączone: Execute Disable Bit, EHCI, XHCI,
- dyski SATA AHCI
Clover odpalany z flagami:
-v dart=0 darkwake=0 -gux_nosleep radpg=15 -no_compat_check
Pendrive instalacyjny przygotowany pod macOS z AppStore.
Zainstalowany na partycji sformatowanej do APFS - na Extended (kronikowany) instalacja nie chciała się dokończyć.
SMBios ręcznie ustawiony na iMac 13,2, bo w przeciwnym razie instalator nie pozwalał na wybór dysku do zainstalowania macOS (nie pomaga w tym przypadku flaga -no_compat_check).
Mam dwa problemy z tym systemem, które na chwilę obecną najbardziej mi wadzą:
1. Zdarzają się bardzo często chwilowe zacięcia, które wyglądają różnie - raz zamraża wszystkie apki włącznie z kursorem i nic nie można zrobić, trwa to od jednej do trzech minut, po czym wszystko się "odmraża". Innym razem zdarza się, że przycina się tylko jedna konkretna apka, kursor działa i wszystko jest względnie responsywne, można otwierać inne apki/Findera, które uruchomią się jednak dopiero po "odmrożeniu" apki, która wisi.
2. Wczoraj zostawiłem włączony macOS na dłużej i odszedłem od komputera. Kręciłem się po pokoju i natrafiłem na moment, w którym sam się zrestartował. Dodam, że jest to na tyle świeża instalka, że dosłownie nic nie zdążyłem pozmieniać w ustawieniach, a nie wiem czy macOS ma jakieś domyślne usypianie po jakimś czasie? Jeśli tak to wnioskuję, że coś nie zadziałało i zamiast się uśpić to walnął reboot.
Ponadto WGE zgłasza komunikat przy bootowaniu w trybie verbose komunikat jak na zdjęciu. Coś mam z tym robić?
-edit-
Ahh, dodam jeszcze zrzut ekranu kextów, które mam wrzucone w konfigu. Ten zaś pochodzi od Z68.