Wykańczający brak stabilności ;-)
: 02 cze 2019, 14:38
Hejka,
Dziś przytrafił mi się bardzo dziwny start systemu, po śniadaniu pracowałem ze dwie godzinki na Linuksie
a potem postanowiłem przenieść część moich konfiguracji basha i gita do macOS. Wykonałem następującą
sekwencję:
ekran na dodatkowym monitorze i ekran dodatkowy na monitorze wbudowanym.
Dziś przytrafił mi się bardzo dziwny start systemu, po śniadaniu pracowałem ze dwie godzinki na Linuksie
a potem postanowiłem przenieść część moich konfiguracji basha i gita do macOS. Wykonałem następującą
sekwencję:
- zamknąłem Linuksa;
- odłączyłem dodatkowy monitor podłączony przez złącze miniDP;
- odpaliłem pierwsze ładowanie i zaliczyłem Kernel Panic;
- drugie odpalenie, automatyczne wyłącznie laptopa na poziomie UEFI przed załadowaniem Clovera;
- trzecie odpalenie i znów KP;
- czwarte odpalenie i wyłącznie na poziomie UEFI;
- piąte odpalenie i wyłącznie na poziomie UEFI (sic!);
- lekko zgłupiałem, podpiąłem monitor przez miniDP;
- szóste odpalenie i w końcu upragniony sukces
ekran na dodatkowym monitorze i ekran dodatkowy na monitorze wbudowanym.