Hackintosh Forum

Witam wszystkich forumowiczów.
Mam ciekawy przypadek od wczoraj. Tak jak w tytule podczas formatowania w terminalu zgodnie z opisem na stronie Apple wyskakuje błąd.
Zdaję sobie sprawę że to już było. Czytałem i szukałem, mnóstwo porad tj. zmiana nazwy usb na Untitled i wiele innych.
Zamiana gniazd usb.
Najciekawsze jest to że miałem możliwość sprawdzenia tego samego na Mojave który zainstalowałem na zewnętrznym usb, oraz na Capitanie którego mam na osobnym dysku. Czyli różne systemy.
Ciągle to samo.
Próbowałem kilku usb - bez skutku. Nie mam pojęcia co mogę jeszcze wymyśleć. Czy oprócz terminala jest jeszcze pod OS X jakiś inny sposób aby zrobić bootowalnego pena?

Bardzo proszę o jakieś sugestie. Może ktoś już się z takim przypadkiem spotkał i jak sobie z tym poradził?

Hackintosh czy oryginalny mac? Dosyć egzotyczny błąd.
Najpierw spróbuj partycjonowania w narzędziu dyskowym.

Wszystkie systemy czyli High Sierra, Capitan oraz Mojave były ściągnięte od Apple.
Jasne że Hackintosh
Błąd dobrze nazwany. Powinien być np na jednym a nie wlec się za mną dalej. Nie mam pojęcia jak to ugryźć.
Partycję teraz założyłem i też to samo 10% i koniec.
Pierwszy raz coś takiego widzę.

Przyznam się, że ja też. Ponieważ dochodzi do 10%, więc już wystartował. Czy to samo dzieje się na innym USB-sticku?
Co to jest za komputer? Może traci w trakcie formatowania łącze z USB? Masz zrobiony mapping portów USB?

Komputer nie jest najnowszy ale stał na nim bardzo dawno temu hackintosh.
ASUS P7P 55 LX
Intel Core i5 650
ATI Radeon HD 5750
8GB Ram DDR 3

Przed chwilką spróbowałem w kilku innych gniazdach. To samo.
Czy próbowałem na innych usb stickach? Tak, próbowałem i jest to samo.
Czy mapowałem porty? Nie, stwierdziłem że jeśli wszystko działa to nie ma potrzeby. Fakt że czasami zdarzało się że z portami coś nie było do końca ok, tzn dysk po podłączeniu (który ma 3 partycje) wykrywał tylko 2.

Zmapuj porty USB.

Ok, tak zrobię. Tzn najpierw muszę poczytać jak to się robi