Wyobraźmy sobie taki scenariusz, kupujemy Mac mini M4 z oszałamiająco wielkim SSD zawierającym całe 256 GB pamięci.
Pojemność ta wcale nie wskazuje na skąpstwo Apple, o nie. To robione jest byś był kreatywny w rozwiązywaniu problemów.
Musisz sobie z tym przecież jakoś poradzić i byle jakich rzeczy teraz nie będziesz na nim przechowywać, bo się zapcha i zwolni.
Dlatego twoim zadniem będzie selekcja plików.

homefolder%20on%20ssd

Dobrze, to była by wstawka humorystyczna, jednakże problem istnieje i to nie tylko z Mac mini, ale też innymi sprzętami komputerowymi firmy Apple. Nawet posiadając dysk 512 kiedyś go zapchamy. Oczywiście możemy stosować dyski zewnętrzne i przechowywać na nich nasze pliki, ale istnieje jeszcze sposób który warto przedstawić. To przesunięcie foldera użytkownika, tego zwanego czasem „home“ na zewnętrzny dysk. Ma to pewne zalety. Także związane z bezpieczeństwem. Możemy bowiem dysk z folderem home odłączyć i schować. Nikt go już nie shakuje, nikt go nie użyje. Bo go fizycznie w komputerze nie ma. A poza tym działa to tak jakby folder użytkownika był zapisany na dysku wewnętrznym, oczywiście jeśli jest na dysku SSD.

Ponieważ macOS Sequoia konsekwentnie zwiększyła restrykcje bezpieczeństwa, operację tą najlepiej przeprowadzić za pomocą programu Terminal. Użyty będzie rozkaz:

sudo rsync -avh --progress ~/

sudo In -s

Poniższy filmik opisuje procedurę:

AUTOR @A.M. NOGLIK / 26-03-2025